Kolejny Remis Husarii na wyjeździe - Walczymy dalej

Opublikowano w 22 listopada 2025 07:32

Spotkanie z GSC Esdo, drużyną zamykającą tabelę zakończyło się remisem 2:2 . To wynik, który zostawia spory niedosyt, bo od pierwszych minut narzuciliśmy swój styl gry i kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Choć stworzyliśmy wiele klarownych sytuacji, nie udało się przełożyć tego na pewne zwycięstwo.

Mocny start i prowadzenie do przerwy

Husaria od początku meczu dominowała w posiadaniu piłki. Już w pierwszych minutach stworzyliśmy trzy stuprocentowe okazje. Bartek S. dwukrotnie stanął oko w oko z bramkarzem gospodarzy, a Daniel K., po efektownym minięciu dwóch obrońców, uderzył minimalnie niecelnie lewą nogą.

Przełamanie przyszło w 23. minucie. Daniel K. przejął piłkę i posłał świetne, długie podanie do Bartka S., który wyprzedził obrońcę i pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Prowadziliśmy 0:1. Chwilę później Daniel próbował podwyższyć prowadzenie strzałem z rzutu wolnego, lecz bramkarz rywali popisał się świetną interwencją. Do przerwy utrzymał się skromny, ale zasłużony wynik.

 

Pech na początku drugiej połowy

Drugą część gry rozpoczęliśmy niefortunnie. W 51. minucie przeciwnik przedarł się środkiem boiska i wyrównał na 1:1. Stracona bramka tylko podkręciła tempo naszej gry — Husaria ruszyła do kolejnych ataków.

Powrót na prowadzenie i szybka odpowiedź rywali

W 74. minucie odzyskaliśmy prowadzenie. Precyzyjna wrzutka Daniela K. trafiła prosto na głowę Mateusza S., który pewnym strzałem wyprowadził nas ponownie na 1:2. Chwilę później Dawid B. zobaczył żółtą kartkę za ostry, choć naszym zdaniem czysty, sliding.

Niestety w 79. minucie ponownie dopadł nas pech — wysoka piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do naszej bramki, ustalając wynik na 2:2.

Końcówka pełna walki i niedosytu

W ostatnich minutach spotkania stworzyliśmy jeszcze kilka groźnych akcji, ale nie udało się ponownie objąć prowadzenia. Mecz zakończył się remisem, który nie odzwierciedla dominacji Husarii i ilości stworzonych sytuacji.

Podziękowania i zapowiedź kolejnego meczu

Mimo bolesnego remisu patrzymy naprzód. Jesteśmy w trakcie budowy zespołu, szukamy rytmu i stabilizacji — wiemy, że efekty przyjdą.

Dziękujemy wszystkim kibicom za wsparcie oraz gratulujemy debiutu Kubie i Karolowi!
Widzimy się w przyszłym tygodniu na naszym boisku.

 

Gramy dalej. Husaria walczy!

Dodaj komentarz

Komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy.